Każdy na początku swojej roślinnej drogi (no dobra, nie tylko na początku:)) chce otoczyć swoje rośliny jak najlepszą opieką i okazać swoją miłość. Doglądamy, dolewamy wody, a potem kończy się to tragicznie – przelaniem, zgnitymi korzeniami, chorobą grzybową, a na końcu… śmiercią rośliny. W dzisiejszym odcinku Roślinnej Teorii o tym, jak nie przelać swoich roślin i jak ich przez to nie zabić! Pamiętając o ostrożnym podlewaniu, otworach w doniczce, wylewaniu nadmiaru wody z podstawki, czy stosując doniczki z terakoty do kaktusów i sukulentów – unikniecie przelania, a przynajmniej zmniejszycie jego ryzyko. Które z wymienionych w filmie błędów pielęgnacyjnych popełnialiście? A może macie jakieś inne sposoby na uniknięcie przelania i powstrzymanie się od nadmiernego podlewania? Dajcie nam znać w komentarzach!
Roślina przelana czy przesuszona? spis treści
Przelana roślina – jak rozpoznać? PRZELANA czy PRZESUSZONA?
Czasami trudno rozpoznać, czy nasza roślina doniczkowa jest przelana, czy jednak przesuszona, ale ewidentnie coś niedobrego się z nią dzieje. Pierwsza rzecz, na którą warto zwrócić uwagę, to częstotliwość podlewania. Jeśli niedawno podlewaliśmy naszą roślinę i widzimy, że ma plamy, zwiędnięte liście – prawdopodobnie jest przelana. Jednak nie zawsze jest to takie proste – przecież mogliśmy podlać za mało lub ziemia szybko wyschła. Wtedy o tym, że roślina jest przelana, może świadczyć również:
- żółte liście, najczęściej te najstarsze, u dołu rośliny
- zwiędnięte, opadnięte liście, mimo regularnego podlewania
- miękkie zmiany na liściach – przy przesuszeniu będą one chrupkie
- pleśń na wierzchu ziemi
- zapach zgnilizny
- miękkie, rozpadające się korzenie rośliny
- oedma (oedema) czyli nadmiar wody w liściach objawiający się ciemniejszymi obrzękami na liściach, które wyglądają jak nasiąknięte wodą
- u roślin z wariegacją – ciemne plamy na jaśniejszych częściach
- nalot z pleśni na glinianej doniczki – oczywiście jeśli nasza roślina jest w doniczce z nieszkliwionej gliny. Nie mówimy również o nalocie z twardej wody, który również może się osadzać na terakotowych doniczkach.
Jeśli uważamy, że roślina jest jednak przesuszona – pamiętajmy, żeby nie podlewać jej od razu dużą ilością wody. Przesuszone korzenie łatwo jest doprowadzić do gnicia, więc dawkujmy wodę powoli – częściej, ale małymi dawkami!
Przelana roślina – jak zapobiec przelaniu? Jak uratować roślinę?
Kiedy roślina jest przelana – trudno ją ratować. Oczywiście zależy to od stopnia nasilenia zmian wynikających z przelania, jednak zdecydowanie lepiej zapobiegać takim sytuacjom w przyszłości. Jednak jeśli nasza roślina jest przelana – możemy zrobić kilka rzeczy, aby spróbować ją uratować.
Ratowanie przelanej rośliny krok po kroku
- Po pierwsze – wyciągnijmy roślinę z doniczki i dokładnie obejrzyjmy jej korzenie. Wszelkie miękkie fragmenty, nieprzyjemnie pachnące i rozpadające się w rękach – należy usunąć. Uprzednio zdezynfekujmy nożyczki lub nożyk i najlepiej róbmy to również w trakcie całej operacji, aby nie przenieść choroby na zdrowe tkanki. Pozostawmy jedynie jędrne, zdrowo wyglądające korzenie. Te zgniłe i tak nie spełniają swojej funkcji i nie wrócą do poprzedniego stanu.
- Przelana roślina to często również roślina z chorobą grzybową – najczęściej świadczą o niej brązowe plamy z żółtą obwódką. W takim wypadku usuńmy również wszelkie liście ze zmianami. Warto również wykonać preparat opryskiem grzybobójczym, zwłaszcza jeśli plamy okażą się nawracające.
- Posadźmy roślinę do świeżego, przepuszczalnego podłoża (czyli z dodatkiem np. perlitu, keramzytu, chipsów kokosowych). Po przesadzeniu podlejmy roślinę bardzo delikatnie, dużo mniejszą dawką wody niż zwykle. Możemy się również wstrzymać z podlaniem przez 1-2 dni, aby uszkodzenia na korzeniach obeschły. Jednak pod żadnym pozorem nie sadźmy przelanej rośliny ponownie do starego podłoża! Zwiększa to ryzyko postępowania zgnilizny.
Jak nie przelać rośliny? Lepiej zapobiegać niż leczyć
Nie ma niestety jednej złotej zasady typu “jak to zrobisz, to na pewno nigdy nie przelejesz swojej rośliny!”. Dobra pielęgnacja to nieustanna obserwacja, co dzieje się z naszymi roślinami i dopasowywanie odpowiednich zabiegów w zależności od ich potrzeb, warunków jakie im zapewniamy, a nawet pory roku. Jednak z pewnością możemy podzielić się z Wami tipami, których stosowanie pomoże uchronić przed nadmiernym podlewaniem i przelaną rośliną.
Doniczka gliniana (z terakoty)
Jeśli macie tendencję do nadmiernego podlewania swoich roślin – warto je przesadzić do doniczek z nieszkliwionej gliny. Glina chłonie wodę, przez co mokra ziemia jest mniej niebezpieczna dla naszych roślin. Porowatość gliny sprawia również, że woda szybciej odparowuje. Dlatego rośliny w terakotowych doniczkach będą wymagać częstszego podlewania, niż te w plastiku, ale równocześnie trudniej je przelać. Pamiętajmy jednak, żeby przez posadzeniem pierwszej rośliny w doniczkę glinianą, namoczyć doniczkę w wodzie, żeby nie wyciągnęła ona zbyt dużo wody z ziemi naszej rośliny. Lepiej też unikać gliny przy roślinach wilgociolubnych – np. kalateach, marantach. Za to bez obaw możemy stosować doniczki z terakoty przy wszelkich filodendronach, monsterach, anturiach czy sukulentach. Jednak po posadzeniu w glinie, przez parę tygodni szczególnie kontrolujmy poziom nawilżenia gleby, aby zobaczyć jak szybko ziemia przesycha.
Konewka z wąskim dzióbkiem i szyjką
Jak wiemy – przelanie rośliny wiąże się z nieodpowiednim podlewaniem. Ważne jest tutaj również narzędzie, którego używamy do podlewania, a także sposób w jaki to robimy. Niewprawionym roślinomaniakom raczej nie polecamy podlewania szklanką czy innym naczyniem o sporym otworze. Podlewanie powinno być równomierne, po całej powierzchni podłoża. Podlanie punktowe, tylko jednego lub paru miejsc, sprawi, że niektóre pędy będą miały za dużo, a niektóre za mało wody i cała roślina zacznie marnieć. Pamiętajmy również, że mniejsze doniczki należy ostrożniej podlewać, a niektóre rośliny bardzo nie lubią wody na liściach – wtedy lepiej mieć odpowiednią konewkę do podlewania, która pozwoli precyzyjnie dawkować wodę. Konewki z wąską szyjką znajdziesz w naszym sklepie
Otwory drenażowe w doniczce
Nam to już wydaje się oczywiste, ale wiemy, że nie każdy na początku roślinnej drogi zdaje sobie z tego sprawę. Doniczka musi mieć otwory na spodzie! Dlatego albo sadzimy roślinę w doniczce ceramicznej (z dziurami na dnie!) i stawiamy na podstawce, albo sadzimy w doniczce plastikowej (również z otworami!) i dopiero w ozdobnej osłonce. Wiele osób popełnia ten błąd, że sadzi roślinę bezpośrednio w osłonce, która nie ma tych otworów. Błędem jest też wybieranie osłonki “na styk” – warto zachować przynajmniej parę milimetrów odstępu między doniczką a osłonką. Dzięki temu nadmiar wody będzie mógł swobodnie wypłynąć po podlaniu. Pamiętajmy, aby zawsze ten nadmiar wylać z osłonki lub podstawki.
Wielkość doniczki dostosowana do bryły korzeniowej
Kolejny błąd, który jest popełniany przez wielu roślinomaniaków, to sadzenie rośliny w zbyt dużej doniczce. Doniczkę należy dopasować do wielkości bryły korzeniowej. Jeśli kupiliśmy roślinę w doniczce o średnicy 6cm, to nawet jeśli ma dość rozrośnięte już korzenie, nie możemy jej przesadzić od razu do doniczki o średnicy 12cm. W takim wypadku lepiej wybrać doniczkę o średnicy 8cm. I przy większości roślin kierujmy się zasadą – przesadzamy do doniczki 1-2 rozmiary większej. A jeśli bryła korzeniowa jest drobna, mało rozwinięta – zostawiamy w tej samej doniczce, a w niektórych przypadkach nawet możemy przesadzić do mniejszej (czasami producenci roślin nadto szaleją z doborem rozmiaru doniczki). Zbyt duża doniczka to też zbyt duża ilość ziemi, która chłonie wodę. A roślina o drobnym systemie korzeniowym nie jest w stanie wykorzystać tego całego dobra, które jej fundujemy, więc łatwiej w takim wypadku o gnicie i duszenie się korzeni, czego efektem jest przelana roślina.
Sprawdzanie ziemi przed podlaniem
Nawet jeśli na ogół sprawdza Wam się podlewanie np. raz w tygodniu, to przy jakichkolwiek zmianach w warunkach – może to przestać roślinie odpowiadać, bo np. ziemia będzie wolniej przesychać z powodu niższej temperatury otoczenia. Dlatego przed każdym podlaniem warto sprawdzić czy ziemia już wyschła, a przynajmniej dobrze przeschła. I nie wystarczy tu sprawdzenie tylko wierzchu ziemi – często górna warstwa wydaje się już sucha, a parę centymetrów niżej gleba jest bardzo mokra. Lepiej wetknąć palec do doniczki (na całą głębokość), co pomoże nam ocenić wilgotność gleby na poziomie korzeni. Jeśli nie lubicie brudzić sobie rąk – polecamy zakup higrometru do gleby i lekturę naszego wpisu o podlewaniu roślin z pomocą higrometru glebowego.
Higrometr glebowy
Miernik wilgotności gleby, czyli higrometr glebowy, to prosty przyrząd, dzięki któremu nigdy już nie przelejesz swojej roślinki. Precyzyjny pomiar wilgotności podłoża określony przy pomocy trzystopniowej skali.