Strelicja to jedna z najpopularniejszych i najbardziej ozdobnych roślin domowych. Do rodzaju strelicja należy pięć gatunków, jednak w naszych domach spotkamy dwa – strelicję białą (Strelitzia nicolai) i strelicję królewską (Strelitzia reginae). Już jedna taka roślina doniczkowa, ale w pokaźnym rozmiarze, może zazielenić nasz salon i wpasuje się nawet w minimalistyczne wnętrza. Duże, grube liście to niejedyna ozdoba strelicji! To roślina doniczkowa, która przepięknie kwitnie, stąd jej nazwa Bird of Paradaise, czyli rajski ptak. Na cudne kwiaty musimy poczekać parę lat, ale zdecydowanie warto poznać tajniki uprawy strelicji, aby doczekać się tego widoku.
W naturze strelicje rosną w Afryce Południowej, gdzie mogą osiągać wysokość nawet 10 metrów. W domowych warunkach strelicja również może dorosnąć do samego sufitu i wypuszczać liść za liściem. Prawidłowa pielęgnacja strelicji to przede wszystkim przepuszczalne podłoże, odpowiednie podlewanie i słoneczne stanowisko.
Stanowisko – roślina do jasnego mieszkania
Strelicja pochodzi z Afryki, więc to już nam sugeruje, jakie stanowisko będzie odpowiednie w mieszkaniu. Do szybkiego i zdrowego wzrostu ta roślina doniczkowa potrzebuje dużej ilości słońca! Może to być nawet okno południowe, jednak pamiętajmy, że każdą roślinę powinniśmy przyzwyczajać stopniowo do większej ilości światła. W miesiącach letnich możemy wyeksmitować strelicję nawet na balkon. Po takich balkonowych wakacjach przejrzyjmy ją dokładnie, czy nie złapała żadnych szkodników
Jeśli nie mamy mocno słonecznej wystawy, możemy uprawiać strelicję białą lub królewską również w rozproszonym świetle. Jednak miejsca ciemne, cieniste na pewno nie będą sprzyjać strelicji i jej wzrost będzie zahamowany. W nieodpowiednich warunkach strelicja też nie zakwitnie.
Podlewanie – jak podlewać strelicję?
Strelicja lubi dość obfite podlewanie. Zdecydowanie nie lubi przeschnąć do zera, jednak nie podlewajmy jej ponownie, jeśli podłoże jest jeszcze wyraźnie wilgotne. Jak w przypadku każdej innej rośliny – polecamy przed podlaniem sprawdzić wilgotność podłoża na całej głębokości za pomocą palca lub higrometru glebowego. Jeśli strelicja stoi w ciemnym miejscu lub ze względu na jesień i zimę tego światła jest mniej – ograniczamy podlewanie i pozwalamy roślinie dobrze przeschnąć przed kolejną dawką wody. Wiosną i latem należy pamiętać o nawożeniu!
Higrometr 3w1 Glebowy
Miernik wilgotności gleby, czyli higrometr glebowy, to prosty przyrząd, dzięki któremu nigdy już nie przelejesz swojej roślinki. Precyzyjny pomiar wilgotności podłoża określony przy pomocy trzystopniowej skali.
Duże liście strelicji potrzebują co wzrostu sporo energii, więc raz na 1-2 tygodnie zaserwujmy strelicji podlewanie z dawką nawozu mineralnego bogatego w azot lub dawką nawozu organicznego. Warto jednak wiedzieć, że nawet wzorowe podlewanie nie wystarczy, jeśli nie przesadzimy strelicji do odpowiedniego podłoża.
Ziemia dla strelicji
Do strelicji idealnie nada się nasze podłoże uniwersalne DIY, które zawiera spory dodatek perlitu! Odpowiednie podłoże możecie skomponować również samodzielnie – do marketowej ziemi uniwersalnej należy dosypać dużo perlitu, w proporcjach około 2/3 ziemi i 1/3 perlitu. Oprócz perlitu można dodać również np. keramzyt.
Podłoże uniwersalne – Zestaw DIY 7l
Zestaw podłoża uniwersalnego do samodzielnego wykonania. Proporcje dobrane odpowiednio przez naszą ekipę – wystarczy tylko zmieszać ze sobą wszystkie składniki. Po zmieszaniu otrzymamy 7 litrów gotowego do użycia podłoża. W skład zestawu wchodzi podłoże do roślin zielonych oraz perlit. Podłoże doskonale nada się do uprawy takich roślin jak: begonia, skrzydłokwiat, zielistka, kroton, palma, fittonia, fikus, kordylina, aspidistra, cissus, dracena, fatsja, bluszcz, szeflera, pachira, pilea, juka, strelicja, aglaonema czy epipremnum.
Dlaczego warto przesadzić strelicję? Zakupiona roślina może wyglądać, jakby niczego jej nie brakowało – w końcu urosła taka piękna! Jednak podłoże produkcyjne może być bardzo zdradliwe. Często nie przesycha równomiernie – w niektórych miejscach nie przyjmuje w ogóle wody, a w innych utrzymuje ją przez wiele tygodni. Może to prowadzić do przesuszenie lub gnicia korzeni, dlatego zawsze polecamy przesadzać rośliny krótko po zakupie.
Strelicje mają grube, długie korzenie, wiec warto wybrać dość sporą i wyższą doniczkę, aby korzenie miały możliwość rozrastania się. Nie możemy jednak zapomnieć o otworach drenażowych w dnie, które umożliwią wypływanie nadmiaru wody po podlaniu. Najpierw należy posadzić strelicję w plastikową osłonkę z dziurami w dnie, a dopiero tak przygotowaną roślinę możemy umieścić w ozdobnej osłonce, większej o 1-2 cm od plastikowej doniczki.
Strelicja – szkodniki i problemy w uprawie
Jeśli pielęgnacja strelicji jest odpowiednia, to nie powinniśmy mieć z tą rośliną zbyt wielu kłopotów. Ze szkodników mogą zdarzyć się wełnowce, jednak na dużych liściach strelicji białej lub królewskiej łatwo je dostrzeżemy. Jeśli w mieszkaniu jest bardzo sucho, mogą pojawić się również przędziorki. Warto regularnie przeglądać liście i myć je roztworem z olejem Neem. Olej Neem będzie chronił roślinę przed szkodnikami, a dodatkowo sprawi, że duże liście będą czyste i błyszczące.
Przy nieodpowiednim podlewaniu lub w przeciągu mogą pojawić się na liściach plamy. Zazwyczaj wystarczy je po prostu wyciąć i poczekać na nowe, jednocześnie pilnując, aby roślina nie została ponownie przelana i/lub przewiana.
Liście strelicji pękają. Dlaczego?
Pękające liście strelicji to coś zupełnie normalnego! Naszym zdaniem sprawia to nawet, że roślina wygląda ciekawiej. W naturze chroni to strelicję przed intensywnym wiatrem, zmniejszając ryzyko złamania.
Innym, często spotykanym problemem w pielęgnacji strelicji, są nierozwijające się liście. Najczęściej wynika to ze zbyt niskiej wilgotności. Aby pomóc strelicji rozwinąć liść, możemy zwiększyć wilgotność powietrza lub zawinąć liść w wilgotny ręcznik na kilkanaście minut, co sprawi, że liść się rozklei.
Więcej o pielęgnacji różnych gatunków roślin doniczkowych posłuchasz na naszym kanale YouTube.
Jakoś do tej pory nie sadziłam u siebie strelicji. Co prawda widziałam ją u paru koleżanek, ale jednak nie zdecydowałam się. Widząc jak pięknie mogą wyglądać jej kwiaty, po prostu muszę postarać się o tę roślinkę 😉 Wiadomo, że trzeba będzie długo poczekać na nie, ale widząc te zdjęcia, muszę przyznać, że na pewno warto. Poza tym super, że podałaś informacje na temat potencjalnych szkodników i problemów w uprawie. Jednak warto wiedzieć o nich już zawczasu, bo różnie to bywa 😉 Artykuł bardzo przydatny!